Dawno, dawno temu...kiedy skaner zajmował powierzchnię dwóch biurek, ważył tyle co mały samochód osobowy...
Chcąc się trochę pochwalić i opowiedzieć nieco ironicznie o moich wczesnych przygodach z komputerem...właśnie się zorientowałam, że spędziłam przed nim już ponad połowę (!!!jezusmarja)
swojego życia. Trochę się przestraszyłam i nie napiszę nic.